Moda na azjatyckie kosmetyki zapanowała w Europie na dobre. Stosujemy produkty z algami, kremy wybielające, a ostatnio czarne maseczki na twarz. Są to kosmetyki typu peel – off, które złuszczają, oczyszczają i pielęgnują skórę twarzy, szyi i dekoltu.
Sprawdź, czy i tobie te preparaty przypadną do gustu.
Chińska czarna maseczka marki Pilaten ma dość specyficzny zapach. Jeżeli naprawdę zależy nam na gładkiej i pięknej buzi, musimy wytrzymać ten specyficzny aromat. Przypomina nieco gumę lub lateks; bardzo mocno wyczuwalny jest chemiczny zapach. Maseczka na twarz Pilaten zamknięta jest w tubce lub w saszetkach. Jakie właściwości posiada?
Głównym zadaniem chińskiej czarnej maseczki Pilaten jest usuwanie wszelkich niedoskonałości. Mowa tu o wągrach, trądziku, zaskórnikach i wielu, wielu innych. Dodatkowo kosmetyk reguluje pracę gruczołów łojowych, usuwa martwy naskórek oraz sprawia, że twarz jest gładsza i piękniejsza. Maseczkę Pilaten nakłada się na oczyszczoną skórę, po wykonaniu dokładnego demakijażu. Przed zabiegiem warto zrobić tzw. parówkę, aby pory skóry lepiej się otworzyły i efektywniej można było je oczyścić. Jak zaaplikować kosmetyk?
Jeżeli pierwszy raz mamy do czynienia z produktem marki Pilaten, zaaplikujmy cienką jego warstwę. Będziemy mieć pewność, że kosmetyk wyschnie szybciej. Nakładamy go na całą twarz, omijając okolice oczu. Osoby z wrażliwą skórą powinny nanieść kosmetyk na tzw. strefę T (czoło, broda, nos). Kiedy maseczka wyschnie (trwa to zazwyczaj około 30 minut), nie zmywamy jej, lecz ściągamy. Zdejmowanie maseczki może powodować niewielki ból na tych partiach twarzy, na których skóra jest wrażliwa i cienka. Chińska czarna maseczka na twarz marki Pilaten skutecznie usuwa zaskórniki i pryszcze, a nawet maleńkie włoski. Skóra jest gładka, doskonale oczyszczona i lekko zaczerwieniona. Dlatego zaraz po ściągnięciu produktu twarz należy złagodzić kremem nawilżającym.